Nie jadł prawdziwego piernika ten , kto nie jadł Piernika staropolskiego 🙂 Cokolwiek bym nie napisała o tym pierniku to będzie za mało . Jest kilka potraw takich jak np. bigos , gdzie im dłużej stoi tym jest pyszniejszy , nabiera więcej aromatu , staje się lepszy w smaku , taki właśnie jest ten piernik ! W tym roku robiłam go po raz pierwszy i stwierdzam z całym przekonaniem , że będzie on obowiązkowym punktem na każde następne Święta ! Przepis znalazłam na stronie ArtKulinaria.pl . Polecam z całego serca !
Składniki :
( z podanego przepisu wychodzą 2 duże pierniki )
500 g miodu naturalnego np. akacjowego
400g cukru (lub mniej)
250 g masła
1 kg mąki pszennej
3 jajka
3 łyżeczki sody oczyszczonej
pół szklanki mleka (125 ml)
pół łyżeczki soli
80g przyprawy korzennej do piernika
garść pokruszonych orzechów
3 łyżki drobno posiekanej skórki pomarańczowej
Dodatkowo do przełożenia pierników :
powidła śliwkowe
masa orzechowa
Polewa czekoladowa :
300g dobrej czekolady
60g masła
Sposób przygotowania :
W połowie listopada przygotowujemy ciasto , które ma leżakować w chłodnym miejscu przez minimum 5 tygodni .
Miód, cukier i masło podgrzewamy stopniowo, doprowadzamy do wrzenia i mieszamy do całkowitego rozpuszczenia cukru. Studzimy .
Do wystudzonej masy dodajemy mąkę pszenną, sodę oczyszczoną rozpuszczoną w mleku, jajka, sól i przyprawę do piernika oraz orzechy i skórkę pomarańczową . Ciasto starannie wyrabiamy i przekładamy do kamionkowego, szklanego lub emaliowanego garnka. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w zimne miejsce (np. do lodówki) na 5 – 6 tygodni.
Uwaga: wyrobione ciasto jest dość luźne. Po leżakowaniu w zimnie tężeje i daje się rozwałkowywać (trzeba tylko lekko podsypywać mąką).
Pieczemy na min. 7 dni przed świętami ( ok. 16/17 grudnia ).
Pieczenie :
Ciasto dzielimy na 3 równe części.
Przygotowujemy 3 blachy, każda o wymiarach 39 x 26 cm. Smarujemy je masłem i wykładamy papierem do pieczenia.
Każdą z części piernika wałkujemy na grubość około 0,5 cm, wykładamy do blaszki, wyrównujemy .
Pieczemy w temperaturze 160ºC (góra-dół) przez 15 – 20 minut , każdą blachę osobno . Piernik mocno rośnie, praktycznie podwaja swoją objętość. Wyjmujemy , studzimy .
Wystudzone blaty piernikowe układamy jeden na drugim ( pozostawiając na spodzie każdego papier do pieczenia ) zawijamy całość szczelnie w folię aluminiową i obciążamy deską do krojenia . Odstawiamy do ‚skruszenia’ na 3 – 4 dni w chłodne miejsce.
Po tym czasie ( ok. 21 grudnia ) pierniki przekładamy masą orzechową i powidłami śliwkowymi .
Ponownie zawijamy w folię aluminiową i odstawiamy na 1 dzień by masy stężały i by piernik nasiąkł wszystkimi aromatami .
Następnego dnia ostrym nożem przekrawamy piernik na połowę i wyrównujemy wszystkie boki . Powstają nam dwa duże pierniki , które dokładnie oblewamy polewą czekoladową ( Czekoladę rozpuszczamy razem z masłem w kąpieli wodnej ) . Odstawiamy by czekolada zastygła na piernikach i całość zawijamy w folię . Teraz pierniki czekają już na Święta 🙂
Smacznego !