Smalec przygotowałam na specjalne życzenie mojego męża i muszę Wam powiedzieć, że jest on zdecydowanie lepszy niż te kupione w sklepie. Dodatek cebuli i jabłka sprawił, że nabrał on lekko słodkiego a zarazem kwaskowego smaku.
Pajda chleba i nic więcej nie potrzeba 🙂
Przepis znalazłam u Olgi 🙂
Składniki :
800 g słoniny mielonej (bez skóry!)
3 duże cebule
3 duże jabłka
150 g boczku wędzonego lub wędzonki pociętej w drobniutkie kawałki
2 łyżeczki soli
Sposób przygotowania :
Słoninę wrzucamy na patelnie, dodajemy sól i topimy na małym gazie przez około 20-30 minut (do czasu aż skwarki zaczną się rumienić).
Do stopionej słoniny dodajemy pokrojoną w kostkę cebule i wędzonkę lub boczek.
Smażymy na małym ogniu przez kolejne 15 minut od czasu do czasu mieszając.
Następnie dodajemy jabłka obrane ze skóry i gniazd nasiennych, pokrojone w kostkę. Mieszamy delikatnie i smażymy 10-15 minut aż jabłka staną się na powierzchni szkliste.
Po delikatnym ostudzeniu przekładamy smalec do miseczek lub słoiczków i wstawiamy do lodówki.
Przechowujemy do 2 tygodni.
Smacznego !